Skip to Content
Bold Cut

  • English
  • Polski

ZAŁOŻYCIELE

Kasia
Katarzyna Budzyń – Kreatywny umysł. Biznesowy kręgosłup.
 
W Bold Cut łączę kreatywność z ogarnianiem rzeczy na najwyższym poziomie. Produkcja towarzyszy mi od lat pracy agencyjnej — robiłam reklamy, teledyski, filmy o firmach, wywiady i testimoniale, zarówno dla polskich, jak i zagranicznych marek. Płynnie przechodzę między światem kreacji a twardymi realiami budżetów i deadline’ów. Potrafię wymyślić pomysł, którego będziesz zazdrościć, napisać scenariusz, a potem dopilnować, żeby wszystko się wydarzyło — sprawnie, na czas i z efektem wow. Ogarniam tematy od A do Z — z energią, której nie da się przeoczyć.

 

Piotr
Piotr Jechanowski – 25 lat w postprodukcji. Zero wypalenia.
 
Od ponad dwóch dekad opowiadam historie, klatka po klatce. Postprodukcja to moje naturalne środowisko — i wciąż mnie to kręci. Reklamy, teledyski, filmy fabularne, dokumenty, instalacje muzealne, TV — ciąłem wszystko: od wielkobudżetowych kampanii po niezależne, szczere perełki. Współpracowałem z topowymi agencjami i instytucjami kultury. Ale sedno się nie zmienia: detal, emocja i historia, która zostaje w głowie. Reżyserowałem. Montowałem. Produkowałem. Znam cały proces od podszewki — i właśnie dlatego nie tnę scen. Buduję znaczenie. I dowożę. Zawsze.

 

Wojciech
Wojciech Wiszniowski – Urodzony producent. Wychowany na planie.
 
Jestem producentem, który robił już wszystko — i wie, co naprawdę ma znaczenie. Dorastałem w cieniu scen kaskaderskich i taśm 35 mm, z ojcem prowadzącym jedną z pierwszych prywatnych firm produkcyjnych w Polsce. Od najmłodszych lat byłem za kulisami, ucząc się każdego etapu pracy — na własnej skórze. Byłem wszystkim: asystentem planu, kierowcą, rekwizytorem, technikiem światła, drugim reżyserem, castingowcem, kierownikiem produkcji. Dziś jestem producentem — z doświadczeniem, ale bez rutyny. Nie działam według szablonów. Podążam za wizją, flow i ludźmi, którym naprawdę zależy.  Wierzę w produkcję napędzaną pasją, zaufaniem i wspólnym celem. Bo właśnie wtedy kino przestaje być tylko pracą — i zostaje z widzem na dłużej. Jeśli coś jest niemożliwe — daj mi minutę. Potem patrz, jak to się robi.